Wypadek na S5. Uciekający przed policją jechał pod prąd. Wśród ofiar 4-latka
Kom. Lidia Kowalska z bydgoskiej Komendy Miejskiej Policji poinformowała, że "do trzech wzrosła liczba ofiar śmiertelnych sobotniego wypadku na drodze ekspresowej S5 w Szczutkach koło Bydgoszczy, który spowodował jadący pod prąd kierowca auta osobowego".
2024-01-15, 12:43
Do wypadku doszło w sobotę po południu na trasie S5 pomiędzy węzłami Opławiec i Bydgoszcz Zachód w kierunku Poznania. Samotnie podróżujący oplem 69-latek, który jechał pod prąd, zderzył się z prawidłowo jadącym busem marki Mercedes. Sprawca wypadku zginął na miejscu, a pięć osób z busa odniosło obrażenia i zostało przetransportowanych karetkami i śmigłowcem do szpitala.
W niedzielę w szpitalu zmarła poszkodowana w wypadku 4-latka, a w poniedziałek - 69-letni kierowca busa.
Przebieg zdarzenia
Kom. Kowalska zaznaczyła, że nieprawidłowo jadący opel w pewnym momencie minął prawidłowo jadący radiowóz policyjny. Wówczas funkcjonariusze zawrócili i udali się w pościg za oplem, ale doganiany kierowca zaczął uciekać. Po pewnym czasie zderzył się z busem.
Śledztwo w sprawie tragicznego wypadku, pod nadzorem prokuratury, prowadzi policja. Wyjaśniane jest m.in. jaki dystans pokonał 69-latek, jadąc pod prąd.
REKLAMA
- Bezpieczne ferie zimowe. O czym należy pamiętać, udając się w podróż?
- Nieświadomość i buntownicza natura polskich kierowców. Ekspert: na drodze najważniejsze jest myślenie oraz pokora
dz/PAP
REKLAMA